To miało być zwykłe popołudnie w Gdyni. Wracałem z pracy nad morzem, z głową pełną projektów i listy zakupów, kiedy zorientowałem się, że nie mam portfela. Zginął gdzieś między przystankiem SKM a piekarnią. Zgłosiłem sprawę na policję, zablokowałem karty, ale świadomość, że zostałem z 20 zł na koncie i pustym wieczorem, była dobijająca. Próbując się czymś zająć, przypomniałem sobie o reklamie, którą widziałem kilka dni wcześniej — Kasyno Hugo kusiło bonusem bez depozytu i błyskawicznymi wypłatami. Włączyłem je na telefonie z czystej frustracji.
Rejestracja zajęła mniej niż trzy minuty. Podstawiłem e-mail, potwierdziłem numer telefonu i od razu dostałem darmowe spiny na grę „Wild Sevens”. Pierwsza sesja dała mi 42 zł w środkach bonusowych. Postanowiłem nie wypłacać od razu, tylko przetestować platformę na poważnie. Wpłaciłem 50 zł za pomocą Przelewy24 — wykorzystując kartę Revolut, której numer miałem zapisany w chmurze. Dostałem 100% bonusu i zacząłem grać.
Grałem ostrożnie, głównie w klasyczne sloty. W trzecim dniu trafiłem kombinację za 320 zł, co pozwoliło mi wypłacić część środków na nowe konto bankowe, które założyłem tego samego dnia. Przelew dotarł jeszcze tego samego wieczoru, a obsługa klienta w czacie live potwierdziła, że nie potrzebują weryfikacji przy wypłacie do 500 zł.
O mojej sytuacji napisałem na lokalnej grupie na Facebooku – „Gdynia Bezpieczna”. Ku mojemu zaskoczeniu, kilka osób poleciło mi właśnie Kasyno Hugo jako jedyne miejsce, które realnie pomogło im odzyskać finansowy spokój po trudnych sytuacjach. Jeden z komentarzy od użytkownika Paweł K. brzmiał:
„Po utracie pracy w 2023 r. korzystałem z Hugo, by chociaż symbolicznie dorobić. Bonusy działają, support życzliwy. Nigdy nie miałem problemów z wypłatą.”
W kolejnych dniach testowałem także gry na żywo i turnieje. Co mnie zaskoczyło — nawet przy słabym zasięgu LTE gry nie zawieszały się, a wszystkie sesje były zapisywane. W razie rozłączenia można było wrócić dokładnie do momentu przerwania.
Nie twierdzę, że Kasyno Hugo zmieniło moje życie, ale w momencie kryzysu było jedynym miejscem, które dało mi szansę, by stanąć na nogi — choćby na chwilę. Nie straciłem nic, a zyskałem nie tylko środki na przeżycie tygodnia, ale też trochę wiary w to, że można trafić na uczciwe miejsce online.
Comments on “Jak zgubiłem portfel w Gdyni i... odzyskałem wszystko dzięki Kasyno Hugo”